reklama
kategoria: Kraj
28 wrzesień 2025

W czołówce piłkarskiej ekstraklasy bez zmian, przełamanie Rakowa

zdjęcie: W czołówce piłkarskiej ekstraklasy bez zmian, przełamanie Rakowa / fot. PAP
fot. PAP
Niedzielne mecze nie zmieniły sytuacji w czołówce tabeli piłkarskiej ekstraklasy. Szansy awansu na pozycję lidera nie wykorzystała Jagiellonia Białystok, która w Poznaniu zremisowała z Lechem 2:2. Po raz pierwszy od 17 sierpnia w lidze wygrał Raków Częstochowa - w Łodzi z Widzewem 1:0.
REKLAMA

Spotkanie na boisku mistrza kraju dwóch drużyn, które w czwartek rozpoczną zmagania w fazie zasadniczej Ligi Konferencji, miało dwa oblicza. Do przerwy dominowali białostoczanie, którzy prowadzili 1:0 po 103. golu w polskiej ekstraklasie Hiszpana Jesusa Imaza.

Pierwsze minuty po przerwie to gole Szweda Leo Bengtssona dla Lecha i Oskara Pietuszewskiego dla „Jagi”, ale skończyło się 2:2, gdyż rzut karny dla miejscowych wykorzystał ich kapitan Mikael Ishak.

Jagiellonia, która przegrała tylko na inaugurację sezonu, z 18 pkt jest czwarta w tabeli, a poznaniacy zgromadzili trzy mniej i zajmują siódmą lokatę.

- W Poznaniu pokazaliśmy lepszą twarz niż ostatnio w Warszawie, mieliśmy więcej dobrych momentów dominacji, do tego zaprezentowaliśmy fajną intensywność, dobry pressing oraz posiadaliśmy kontrolę nad grą. Z wielu fragmentów meczu jestem bardzo dumny. Zabrakło nam trochę precyzji, centymetrów, może też jakości, żeby na przerwę schodzić z lepszym wynikiem – tłumaczył opiekun gości Adrian Siemieniec.

Jego drużyna jest niepokonana od ośmiu występów, podobnie jak... Korona Kielce, która również ma 18 „oczek” i jest na trzeciej pozycji, ale ma za sobą 10 meczów.

Zespół z Kielc pewnie pokonał u siebie Lechię Gdańsk 3:0. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Wiktor Długosz, ale w końcówce doznał kontuzji, która wyglądała dość niepokojąco. Jedną dołożył Belg Martin Remacle.

- Bardzo cieszymy się z tego, że podtrzymaliśmy dobrą passę. Dalej budujemy „twierdzę Kielce” - powiedział trener Korony Jacek Zieliński.

Na czele tabeli bez zmian - Górnik z 19 pkt i Cracovia z 18. Obie drużyny zmierzyły się w sobotę w Krakowie i skończyło się polubownym 1:1.

„Pasy” pozostały niepokonane w tym sezonie na własnym stadionie, ale niewiele brakowało, a ich obiekt zostałby zdobyty. Górnik stworzył więcej od gospodarzy dogodnych okazji do zdobycia bramki, jednak wykorzystał tylko jedną. W 73. minucie gola strzelił Norweg Sondre Liseth. Miejscowi remis uratowali w 89. minucie, kiedy wyrównał Amerykanin Kahveh Zahiroleslam.

Stratę gola i wygranej bardzo przeżył szkoleniowiec Górnika Michal Gasparik.

- Szkoda, wielka szkoda, bo Górnik nie wygrał tutaj od 11 lat, a byliśmy bardzo blisko. W pierwszej połowie graliśmy nerwowo, pasywnie, nie utrzymywaliśmy się przy piłce. W przerwie ułożyliśmy sobie wszystko taktycznie i było dużo lepiej. Mieliśmy okazje, aby objąć prowadzenie 2:0, 3:0 i byłoby po meczu. W drugiej połowie nasza gra wyglądała tak, jak chciałbym, aby zawsze wyglądała. Przez prawie 90 minut nie pozwoliliśmy Cracovii na nic, ale ostatecznie straciliśmy tutaj dwa punkty - nie miał wątpliwości Słowak.

Przełamał się Raków, który ponad miesiąc czekał na trzecią wygraną w sezonie. Zwycięstwo w Łodzi zapewnił częstochowianom Lamine Diaby-Fadiga - w trzeciej minucie doliczonej do drugiej połowy Francuz wykorzystał dośrodkowanie byłego piłkarza Widzewa Michaela Ameyawa i głową zdobył gola na wagę trzech punktów.

- Po raz kolejny pokazaliśmy jedność, charakter i „mental”. W ostatnim meczu (z Lechem Poznań – PAP) strzeliliśmy bramkę na 3:2, podejrzanie nieuznaną. Poszliśmy dalej i ta niezłomność oraz konsekwencja przyniosły efekty. W sporcie jedność, charakter, walka są kluczowe i ta drużyna to kolejny raz pokazała - skomentował trener Marek Papszun.

Lechia, która przed sezonem została ukarana odjęciem pięciu punktów za nieprawidłowości finansowe, wróciła na ostatnie miejsce, bo pierwszą wygraną odniósł Piast Gliwice. Podopieczni szwedzkiego trenera Maxa Moeldera pokonali u siebie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 4:2, choć po 20 minutach przegrywali 0:2, a od 70. musieli sobie radzić w dziesięciu, po czerwonej kartce dla Hiszpana Adriana Dalmau.

Na gole Damiana Hilbrychta i Andrzeja Trubehy, Piast odpowiedział trafieniami Dalmau (40.), jego rodaka Juande Rivasa (51.) i Portugalczyka Leandro Sanci (60.). Mimo gry w osłabianiu, w doliczonym przez sędziego czasie gliwiczanie jeszcze podwyższyli. Po strzale Słowaka Erika Jirki piłka odbiła się od obrońcy i wpadła do siatki.

– Nie zaczęliśmy dobrze, ale ostatnie 25 minut pierwszej połowy upewniło mnie, że odwrócimy losy meczu. Zmieniliśmy system obrony i to było kluczowe. Powiedziałem zawodnikom w szatni, że niewielu znam piłkarzy, którzy tak chcieli wygrać, jak oni – zdradził Moelder.

Piąty w tabeli jest niedawny lider - Wisła Płock (17 pkt). Beniaminek w trzech ostatnich spotkaniach wywalczył tylko punkt - w piątek zremisował u siebie 1:1 z GKS Katowice, który kilka dni wcześniej wyeliminował go z Pucharu Polski.

Szósta jest Legia, która po dwóch kolejnych remisach pokonała przed własną publicznością pogrążającą się w kryzysie Pogoń Szczecin 1:0. Bramkę już w czwartej minucie zdobył - wykorzystując rzut karny - Duńczyk Mileta Rajovic.

„Portowcy” po szóstej w sezonie, a trzeciej z rzędu porażce spadli na 13. lokatę. Niewykluczone, że wkrótce będą mieć nowego szkoleniowca - media spekulują, że będzie nim Duńczyk Thomas Thomasberg, który do niedawna prowadził FC Midtjylland.

Wyjątkowo dwa mecze zaplanowano na poniedziałek - KGHM Zagłębie Lubin podejmie Arkę Gdynia, a Motor Lublin zmierzy się z Radomiakiem Radom.(PAP)

pp/ krys/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Bychawa
8.3°C
wschód słońca: 06:27
zachód słońca: 18:12
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez o Bychawie